Dzisiaj o faunie Fuerteventury, ale nie tej naturalnej, endemicznej. Opowiem o na pozór sympatycznym gatunku, którego inwazję przeżywa to urocza wyspa: marokańskich wiewiórkach ziemnych.
Wiewiórki ziemne z Maroka
Chyba każdy, kto kiedykolwiek wybierze się wgłąb wyspy, zwłaszcza w górskie rejony które na pierwszy rzut oka nie pozostawiają wątpliwości jakie jest pochodzenie wyspy, bez trudu spotka stada wiewiórek ziemnych. Występują one co prawda na terenie całej wyspy, ale te zamieszkujące Jandię czy Corralejo są raczej odrobinę płochliwe i unikają naszego towarzystwa. Te w górach są wręcz nachalne i jak tylko pojawia się grupka turystów, stawiają się gromadnie obok. Wystarczy się nieco nachylić, a zaraz podbiegną aby sprawdzić czy turyści nie mają jakichś smakołyków, które udało by się “wysępić”. Trudno nie ulec urokowi tych małych gryzoni — zachowują się tak, jakby za jedzenie gotowe były na wszystko. Małe, biegające wszędzie “maskotki” z koralikowymi ślepkami wnet zdobywają sympatie turystów.
Wielokrotnie byłem świadkiem i widziałem obrazki kiedy po zatrzymaniu się autokaru na parkingu, który niemal natychmiast otaczany był przez wiewiórki ziemne, ludzie wracali do środka po jakieś smakołyki, a potem wiewiórki jadły im z ręki. Ba! Zapytajcie “wujka Google” o wiewiórki ziemne z Fuertaventury, a z pewnością znajdziecie sporo zdjęć prezentujących zabawy i dokarmianie tych małych gryzoni.
Wiewiórki na Fuerteventurze są gatunkiem inwazyjnym, a miejscowi raczej mają z nimi problem niż uważają je za symbol czy powód do dumy. Czy ktoś widział na straganie z pamiątkami np. magnesy na lodówkę z wiewiórką? Nie! Symbolem większości wysp są jaszczurki, które po pierwsze w większości są gatunkami endemicznymi, a po drugie rzeczywiście zamieszkują wyspy od milionów lat.
Wiewiórki na wyspę dostały się zapewne wiele lat temu na pokładach statków pływających pomiędzy czarnym lądem a Wyspami Kanaryjskimi. No i zaczęły się mnożyć.
Okres godowy tego gatunku przypada na marzec lub kwiecień. A że po ciąży trwającej około 4 tygodni samica rodzi 3 lub 4 młode, ich liczebność na surowej wyspie znacząco wzrosła. Wbrew pozorom ich przednie łapki są dosyć silne, a wiewiórki używają ich do budowy długich jaskiń i korytarzy. Dzisiaj wiewiórki uważane są za szkodniki, które niszczą uprawy oraz wpływają na ekosystem wyspy. Na każdym z większych parkingów oraz przy punktach widokowych znajdziemy tabliczki: “No alimente ardillas — Do not feed squirrels”, a w wielu miejscach również dodatkowe informacje o treści:
“The Barbary Ground Squirrel, native in Marocco, is an invasive species in Fuerteventura, causing important damage to cultivations and to Canarian native animals and plants.
— Do not feed squirrels: do not promote its proliferation.
— Do not carry squirrels: prevent its expansion to other islands”
- czyli w skrócie to co opisałem powyżej: nie karmić i tym bardziej nie zabierać wiewiórek ze sobą.
Jeśli te argumenty są niewystarczające, to dodam że niektóre ludy afrykańskie uważają wiewiórki ziemne za jadowite. Nie jest tak w rzeczywistości, ale prawdą jest że w gruczołach ślinowych wiewiórek licznie rozwijają się paciorkowce powodujące sepsę. Warto zatem uważać na te sympatyczne, aczkolwiek odrobinę nachalne gryzonie.
I pamiętajcie: symbolem kanaryjskiej fauny są jaszczurki 🙂
- Fuerteventura — wiewiórka ziemna
- Fuerteventura — wiewiórka ziemna
- Fuerteventura — wiewiórka ziemna
- Fuerteventura — wiewiórka ziemna
- Fuerteventura — wiewiórka ziemna
- Fuerteventura — wiewiórka ziemna