Korfu (Kerkira, gr.: Κερκιρα) jest górzystą wysepką należąca do grupy Wysp Jońskich, położoną w północnej części Morza Jońskiego, tuż u wybrzeży Albanii.
Kerkira lub Korfu — kilka słów wstępu
Do niedawna koszt wakacji na Korfu nie należał do najniższych — w porównaniu do pozostałych, popularnych wysp greckich. Kryzys gospodarczy w Grecji odbił swoje piętno na drugiej co do wielkości (641 km kw.) wyspie i wymusił znacznie większą konkurencję w walce o turystów. Moim zdaniem warto odwiedzić tą uroczą wyspę, zarówno z powodu wspaniałych krajobrazów, jak i licznych ciekawych miejsc i zabytków. Jeśli ktoś oczekuje monumentalnych zabytków kultury starożytnej, to dozna zawodu. Ze względu na swoje położenie geograficzne, Korfu wielokrotnie przechodziła z rąk do rąk i niemal każda kultura zostawiła na wyspie swoje ślady.
My byliśmy w północnej części wyspy, w miejscowości Acharavi (Αχαράβη). Z tejże miejscowości zaplanowaliśmy trzy trasy — tak, aby odwiedzić najciekawsze miejsca w północnej części wyspy. Korfu nie ma zbyt dobrej sieci dróg — nie dość, że niemal wszystkie drogi wiodą przez góry, to jeszcze często ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Dlatego też przejazd z północnego na południowy kraniec wyspy zajmuje sporo czasu, a ten jednak lepiej poświęcić na zwiedzanie czy nawet zatrzymanie się na kawę w przydrożnej tawernie czy kafejce.
W kolejnych odcinkach nt Kerkiry/Korfu przedstawię cztery propozycje tras w północnej części wyspy: dwie z nich to raczej trasy na cały dzień, a dwie pozostałe to trasy “pół-dniowe”. Pisząc o trasach “na cały dzień” czy “pół-dniowych” mam na myśli spokojne zwiedzanie we własnym tempie. W przypadku wielu zorganizowanych wycieczek fakultatywnych, gdzie turystom chce się pokazać dużo jednego dnia, nie ma czasu na zrobienie zdjęcia, nacieszenie się widokiem, zatrzymaniu się na kawę, czy trochę dłuższy spacer. Zresztą zwiedzanie na własną rękę, nie dość że jest bardziej komfortowe i nie powoduje uzależnienia od całej grupy i harmonogramu wycieczki, to o dziwo jest też tańsze: jednodniowa wycieczka kosztuje €45 na osobę (przykładowa cena wycieczki w maju 2014), a wynajęcie samochodu na trzy dni kosztuje €70-€110 (chyba że chcemy wynająć dużego SUVa lub busa — wtedy koszt będzie większy). A więc za jedną wycieczkę dla dwóch, trzech osób można mieć autko na trzy dni, a podróżować może tyle osób ile mamy miejsc w samochodzie. Do tego trzeba doliczyć oczywiście koszty paliwa, które powinny się zamknąć w kwocie €20 do €40. Jeśli zaś chodzi o wynajęcie auta, to najlepiej zrobić to z wyprzedzeniem (tzn. jeszcze przed wyjazdem) przez internet. Dlaczego? Bo autko będzie pewne, bo dostaniemy lepszą cenę za wynajem, a na miejscu nie musimy już biegać po wypożyczalniach i martwić się, gdzie i co wynająć (chyba szkoda na to czasu). Większość firm przyjmujących rezerwacje przez internet oferuje podstawienie samochodu do hotelu w wybranym dniu i godzinie — to też jest argument “na plus”. Z czystym sumieniem mogę polecić CorfuCars4Hire — ja właśnie tam zarezerwowałem auto jeszcze przed wylotem na urlop — nie pobierają żadnych zaliczek, przy odbiorze można płacić kartą (UWAGA!: trzeba ich o tym powiadomić po potwierdzeniu rezerwacji, ale wtedy doliczają kilkuprocentową prowizję), a ubezpieczenie obejmuje absolutnie wszystko (za dopłatą €5/dzień nawet koła wraz z ogumieniem i całe podwozie). Pełne ubezpieczenie jest niezmiernie ważne (zwracajcie na to uwagę wynajmując auto), ponieważ np. ktoś może Wam “przytrzeć” zderzak na parkingu, a przy zwrocie auta nagle pracownik wypożyczalni zażąda dodatkowych €200 za lakierowanie. Sami Grecy jeżdżą dosyć agresywnie (rzadko kiedy jakiś Grek puści pieszego — nawet na przejściu), więc dla osoby która nie zna greckich zwyczajów drogowych, o kolizję może być całkiem łatwo. No i jeszcze jedno na koniec: drogi — zwłaszcza w górach — potrafią być: bardzo kręte, bardzo strome, bardzo wąskie (niektóre są tak wąskie, że niemożliwe jest normalne mijanie się dwóch samochodów jadących z przeciwka) i do tego czasem z dziurami w nawierzchni. Zatem jeśli ktoś w Polsce jeździ jeszcze z “zielonym liściem” lub nie ma zaufania do swoich umiejętności, to może lepiej niech ustąpi miejsca za kierownicą komuś bardziej doświadczonemu.