Szczęśliwym trafem udało mi się na kilka dni odwiedzić “miasto grzechu” — Las Vegas. Miasto, które z jednej strony jest (jak to nazwał mój znajomy) najbardziej odpustowym miastem na świecie, a z drugiej budzi podziw dla technologii, rozmachu, pomysłowości i budżetów jakie przeznacza się na budowę kompleksów hotelowych i świątyń hazardu.
W tytule użyłem terminu “nowe Las Vegas”. Jest on często używany dla odróżnienia kompleksów powstałych od roku 1989 na południe od centrum miasta a Międzynarodowym Portem Lotniczym McCarran, od starej części miasta powstałej w pierwszej połowie XX wieku. Najbardziej atrakcyjną ulicą w starym Vegas jest Freemont Street — ale o niej opowiem w kolejnej części.
Wróćmy zatem do nowego Las Vegas, która to dzielnica oficjalnie nazywa się Paradise, a jej główna ulica to Las Vegas Boulveard, potocznie nazywana również Las Vegas Strip lub w skrócie The Strip. Jak już wspomniałem, zabudowę wokół Las Vegas Boulevard rozpoczęto w roku 1989 — pierwszym hotelem otwartym przy The Strip był The Mirrage. A potem zaczęły już wyrastać jak grzyby po deszczu kolejne, znane dobrze z amerykańskiej kinematografii, hotele i kasyna takie jak Bellagio, MGM, Le Paris, Casino Royale czy Ceasars Palace. Rozwój The Strip został nieco przyhamowany w okresie recesji po roku 2008, ale ta jednak większe piętno odcisnęła w centrum miasta, gdzie zamknięto 11 teatrów muzycznych, wiele placówek detalicznych, kilka inwestycji zostało wstrzymanych, a część z nich nawet ogłosiła bankructwo. The Strip rozrastało się, budowano potężne kompleksy hotelowe — to właśnie przy tej ulicy aktualnie znajduje się 19 spośród 25 największych hoteli na świecie. Warto wspomnieć, że np. kompleks hotelowy w którym się zatrzymałem posiada 5000 pokoi i zatrudnia 12000 pracowników!
Legalizacja hazardu = początek rozkwitu Las Vegas
Las Vegas z mieściny liczącej w chwili otrzymania praw miejskich w 1911 roku niespełna tysiąc mieszkańców rozrosło się dzisiaj do miasta zamieszkałego (w ścisłym Las Vegas) przez ponad pół miliona, a w całej metropolii około dwóch milionów mieszkańców. A wszystko zaczęło się od hiszpańskiego podróżnika, który podróżując przez pustynię Mojave znalazł zielone tereny na środku pustkowia. W j. hiszpańskim vegas oznacza łąki — i stąd właśnie pochodzi nazwa miasta. Początkowo Las Vegas było małą osadą, a jej rozkwit zaczął się w roku 1931 kiedy to stan Nevada jako pierwszy zalegalizował hazard. Początkowo miasto, a w nim niemal wszystkie kasyna, było opanowane przez mafię. “Ucywilizowanie się” Las Vegas nastąpiło na przełomie lat 60-tych i 70-tych XX wieku. Aktualnie hazard jest kontrolowany przez władze, a miasto oferuje ponadto inwestorom ulgi a nawet brak podatku dochodowego, co znacząco wpływa na jego dalszy rozkwit.
W centrum miasta oraz wzdłuż The Strip jest mnóstwo luksusowych hoteli, kasyn, teatrów, restauracji oraz nocnych klubów. I tu ciekawostka: mimo iż jest to pierwsze miasto w którym zalegalizowano hazard, to np. prostytucja jest tu nielegalna i ścigana. Duży nacisk kładzie się również na walkę z narkotykami: zarówno na lotnisku jak i w kasynach dyskretnie przemykają patrole oznaczone jako K‑9 z psami tresowanymi do szukania narkotyków. I niech no tylko przy kimś ten pies usiądzie… 🙂
Noclegi w Las Vegas
Nocleg w Vegas można znaleźć w przedziale od 200 do 5000zł za noc — wszystko zależy jakim budżetem dysponujecie 🙂 . Każdy hotel ma swoje (przynajmniej jedno) kasyno, które dostępne są absolutnie dla wszystkich którzy ukończyli 21 lat — jest to również ściśle kontrolowane i nieważne na ile lat się wygląda: czasem i siwy pan czy pani mogą zostać poproszeni o wylegitymowanie się jakimkolwiek dokumentem ze zdjęciem i datą urodzenia.
Spróbować szczęścia w kasynie
Żeby iść do kasyna i przynajmniej spróbować trzeba mieć przynajmniej jednego dolara w kieszeni — wtedy przynajmniej uda Wam się zagrać na “jednorękim bandycie”. Na wizytę w kasynie każda pora jest dobra — większość z nich działa 24h na dobę. Jeśli marzy się Wam podjęcie próby przy kartach, kościach czy ruletce, to przy każdym stole znajdziecie informację o obowiązujących na nim stawkach minimalnych i maksymalnych. I tu może być różnie: są stoły, gdzie zakres to np. od $10 do $2000, a są i takie gdzie gra się o duże stawki i tutaj zakres może np. wynieść od $5000 do $100000. Dobra rada: jeśli komuś uda się coś wygrać przy stole, to kiedy krupier właśnie zmieni stawkę minimalną z $10 na $20 — to sygnał, że szykuje się do wyczyszczenia tego co leży przed Wami na stole. 🙂 Innym sygnałem może być zmiana krupiera zarządzona przez szefa. Generalnie nie polecam — per saldo kasyno zawsze wygrywa 🙂
Wieczorny spacer
Warto przejść się wieczorem po Las Vegas Boulevard — miasto zupełnie inaczej wygląda za dnia, a inaczej w świetle tysięcy świateł i neonów.