Turystyczna Białowieża — cz. 1

Białowieża

Bia­ło­wie­ża

Chcę Was tro­chę spro­wo­ko­wać tytu­łem, ponie­waż nie­mal każ­dy kto odwie­dza Bia­ło­wie­żę i oko­li­ce, “zali­cza” kil­ka typo­wych miejsc. Miej­sca te lub spo­sób dostę­pu do nich czy zwie­dza­nia zosta­ły przy­go­to­wa­ne wła­śnie dla ruchu tury­stycz­ne­go. Zwo­len­ni­cy praw­dzi­wej (nie poka­zo­wej), dzi­kiej przy­ro­dy zwy­kle szu­ka­ją atrak­cji poza Bia­ło­wie­żą. Bo prze­cież nie­mal każ­dy wie, że przy pierw­szych przy­mroz­kach na ryko­wi­sko trze­ba poje­chać co naj­mniej kil­ka kilo­me­trów za mia­sto, a żubra moż­na spo­tkać na przy­kład w oko­li­cach Teremisek 🙂


Sta­ty­sty­ki poka­zu­ją, że 42,2% odwie­dza­ją­cych przy­jeż­dża na te tere­ny w celach wypo­czyn­ko­wych, a kolej­ne 16,2% szu­ka w Bia­ło­wie­ży roz­ryw­ki. Jeśli zatem wypad do Bia­ło­wie­ży chce­cie potrak­to­wać tury­stycz­nie, chce­cie cho­ciaż tro­chę “liznąć” pusz­czy pier­wot­nej i dzi­kiej przy­ro­dy, to łatwo tra­fi­cie na kil­ka miejsc któ­re war­to zoba­czyć. Z pew­no­ścią moż­na do nich zali­czyć: rezer­wat ści­sły Bia­ło­wie­skie­go Par­ku Naro­do­we­go, Rezer­wat Poka­zo­wy Żubrów oraz Muzeum Przy­rod­ni­czo-Leśne. W samej Bia­ło­wie­ży jest rów­nież kil­ka miejsc inte­re­su­ją­cych pod wzglę­dem histo­rycz­nym, jak np. zabu­do­wa­nia wznie­sio­ne za cza­sów cara Alek­san­dra III, cer­kiew pw. św. Miko­ła­ja Cudo­twór­cy, sta­ra sta­cja kole­jo­wa Bia­ło­wie­ża Towa­ro­wa czy znaj­du­ją­cy się tuż za mia­stem skan­sen z drew­nia­ną zabu­do­wą typo­wą dla sta­re­go Podlasia.


Białowieża

Bia­ło­wie­ża

Rezerwat Pokazowy Żubrów

Zacznę od rezer­wa­tu, ponie­waż znaj­du­je się on przy tra­sie Haj­nów­ka-Bia­ło­wie­ża, czy­li zanim doje­dzie­cie do Bia­ło­wie­ży będzie­cie prze­jeż­dżać obok wspo­mnia­ne­go rezer­wa­tu. Dzi­siaj rezer­wat jest po pro­stu zwie­rzyń­cem lub jak kto woli małym ogro­dem zoo­lo­gicz­nym, gdzie moż­na zoba­czyć przed­sta­wi­cie­li dzi­kiej zwie­rzy­ny zamiesz­ku­ją­cej Pusz­czę Bia­ło­wie­ską. Znaj­dzie­my tu spo­ry wybieg dla żubrów, ale rów­nież wil­czą wata­hę, łosie, sar­ny, jele­nie, dzi­ki, koni­ki pol­skie a nawet rysia. Cie­ka­wost­ką któ­ra spo­tka­my w rezer­wa­cie poka­zo­wym jest żubroń: krzy­żów­ka żubra z bydłem domo­wym. Pierw­sze pró­by wyho­do­wa­nia krzy­żów­ki zakoń­czo­ne suk­ce­sem zosta­ły pod­ję­te w 1847 roku przez Leopol­da Walic­kie­go. W kil­ka­dzie­siąt lat póź­niej ponow­nie pod­ję­to pra­ce w ówcze­snym Związ­ku Radziec­kim, a po II woj­nie świa­to­wej rów­nież w Pol­sce. Do roku 1976 uzy­ska­no w sumie 71 sztuk tej krzy­żów­ki. Pew­nie mało kto pamię­ta, ale w latach 70-tych PRL-owski rząd zapo­wia­dał, że dzię­ki żubro­nio­wi znik­nie pro­blem zaopa­trze­nia w mię­so — chcia­no wyho­do­wać krzy­żów­kę, któ­ra nie wyma­ga­ła­by budyn­ków gospo­dar­skich i mogła­by żero­wać na nie­użyt­kach. Rze­czy­wi­ście uzy­ska­ne w wyni­ku krzy­żów­ki oka­zy były odpor­ne na cho­ro­by i cecho­wa­ły się szyb­kim przy­ro­stem masy. Jed­nak tem­pe­ra­ment żubro­ni zdys­kwa­li­fi­ko­wał je jako zwie­rzę­ta gospo­dar­skie. Pra­ce prze­rwa­no, a dziś w Pol­sce żyje rap­tem kil­ka sztuk powsta­łych w wyni­ku krzyżówki.

Białowieża

Bia­ło­wie­ża

Wróć­my jed­nak do żubrów. Rezer­wat poka­zo­wy powstał w roku 1929 i był pierw­szym kro­kiem do resty­tu­cji nie­mal wymar­łe­go gatun­ku. Cho­ciaż trud­no w to uwie­rzyć, ale ostat­nie dzi­ko żyją­ce popu­la­cje żubra wymar­ły na Pod­la­siu w 1919, a na Kau­ka­zie w roku 1927. Prze­trwa­ło jedy­nie w pry­wat­nych kolek­cjach oraz ogro­dach zoo­lo­gicz­nych 39 sztuk żubra bia­ło­wie­skie­go oraz 15 sztuk żubra kau­ka­skie­go. Dzię­ki potom­kom zwie­rząt przy­wie­zio­nych pod Bia­ło­wie­żę po wie­lu pró­bach uda­ło się odtwo­rzyć dzi­siej­szą, dzi­ko żyją­cą popu­la­cję. Obec­ny Rezer­wat Poka­zo­wy znaj­du­je się na tere­nie, gdzie w roku 1937 utwo­rzo­no ośro­dek resty­tu­cji tar­pa­na leśne­go i jest dzi­siaj obiek­tem o cha­rak­te­rze tury­stycz­nym, poka­zu­ją­cym jakie zwie­rzę­ta moż­na spo­tkać w pusz­czy i lasach Pod­la­sia. Pamię­taj­my jed­nak, że nawet zwie­rzę­ta żyją­ce w rezer­wa­cie poka­zo­wym potrze­bu­ją ciszy i spo­ko­ju, więc nie hała­suj­my, nie śmieć­my, nie pró­buj­my prze­cho­dzić za barier­kę czy doty­kać ich lub dokarmiać.


Białowieża

Bia­ło­wie­ża

Białowieski Park Narodowy

W całym Par­ku moż­na swo­bod­nie poru­szać się pie­szo po wyzna­czo­nych szla­kach, a rowe­rem po tra­sach rowe­ro­wych: zie­lo­nej i czar­nej. Ostrzej­sze ogra­ni­cze­nia obo­wią­zu­ją na tere­nie Obrę­bu Ochron­ne­go Rezer­wat: tutaj wstęp moż­li­wy jest po uisz­cze­niu opła­ty w kasie BPN oraz w gru­pach do 20 osób pod opie­ką prze­wod­ni­ka posia­da­ją­ce­go licen­cję BPN. Ktoś kto nie był w pusz­czy pier­wot­nej może powie­dzieć, że lasów ci u nas dosta­tek i niby cze­mu ma iść na spa­cer do lasu, z prze­wod­ni­kiem i jesz­cze za to pła­cić. Nic bar­dziej myl­ne­go: pusz­cza to nie jest taki sobie zwy­czaj­ny las. Przede wszyst­kim już od same­go począt­ku czuć potę­gę pusz­czy: tak wyso­kich i potęż­nych drzew nie zoba­czy­cie nigdzie indziej w Pol­sce. Po dru­gie, trze­ba pamię­tać, że nasze pol­skie lasy, to mówiąc ina­czej gospo­dar­stwa leśne pro­wa­dzo­ne przez PGL Lasy Pań­stwo­we. Jaka jest róż­ni­ca? Pod­sta­wo­wą róż­ni­cą jest fakt, że w pusz­czy rzą­dzi przy­ro­da, a w lasach pań­stwo­wych czło­wiek. W pusz­czy nie ma zale­sia­nia, a więc drze­wa rosną jak chce natu­ra: gatun­ki są wymie­sza­ne, nie pod­le­ga­ją porząd­ko­wa­niu i wycin­ce. W pusz­czy znaj­du­ją schro­nie­nie i żyją sobie naj­nor­mal­niej w świe­cie owa­dy uzna­wa­ne w LP za szkod­ni­ki. Regu­la­cja ich licz­by doko­nu­je się w spo­sób natu­ral­ny, bo prze­cież są one poży­wie­niem pła­zów i pta­ków. Nie ma zatem ani opry­sków, ani uzdat­nia­nia gle­by — żad­nej che­mii! Przez to, że drze­wa są wyż­sze (bo są star­sze) niż w lasach, w pusz­czy panu­je pół­mrok i znacz­nie wyż­sza wil­got­ność. Jak drze­wo się prze­wró­ci ze sta­ro­ści lub z jakie­go­kol­wiek inne­go powo­du — tak zosta­je i nikt w to nie inge­ru­je. Próch­nie­ją­ce drew­no będzie odżyw­ką dla mchów, poro­stów czy grzy­bów albo też sie­dli­skiem czy schro­nie­niem tego co bie­ga czy peł­za po pusz­czy. Uni­ka­to­wy cha­rak­ter pusz­czy potwier­dza fakt wpi­sa­nia w 1979r. Obrę­bu Ochro­ny Ści­słej BPN na pre­sti­żo­wą Listę Świa­to­we­go Dzie­dzic­twa Kul­tu­ro­we­go UNESCO.

Wędrów­ka z prze­wod­ni­kiem, mimo iż tyl­ko po wyzna­czo­nym szla­ku i wg rygo­ry­stycz­ne­go pro­gra­mu,  pozwa­la jed­nak poczuć co ozna­cza ter­min “pusz­cza pier­wot­na”. I pamię­taj­my: to ostat­nia taka pusz­cza w Europie.


Białowieża

Bia­ło­wie­ża

Pałac Aleksandra III

Według prze­ka­zów i zapi­sków oraz zna­le­zisk arche­olo­gicz­nych, już od XVIw. Bia­ło­wie­ża cie­szy­ła się powo­dze­niem u pol­skich wład­ców: tu praw­do­po­dob­nie polo­wa­li Zyg­munt August i Ste­fan Bato­ry. Wazo­wie wybu­do­wa­li tu dwór myśliw­ski, w któ­rym w cza­sie polo­wań zatrzy­my­wa­li się Wła­dy­sław IV Waza i Jan Kazi­mierz Waza. Dwór praw­do­po­dob­nie został znisz­czo­ny i spa­lo­ny w latach pięć­dzie­sią­tych XVIIw. w cza­sie woj­ny polsko-moskiewskiej.

Nie­mal w tym samym miej­scu kil­ka­dzie­siąt lat póź­niej zosta­je wznie­sio­ny nowy dwór, któ­ry z kolei gościł Augu­sta III Sasa i Sta­ni­sła­wa Augu­sta Ponia­tow­skie­go. Dwór, w mię­dzy­cza­sie roz­bu­do­wa­ny przez bra­tan­ka Sta­ni­sła­wa Augu­sta, oparł się woj­nie i prze­mar­szo­wi wojsk napo­le­oń­skich w 1812r. Został jed­nak znisz­czo­ny w cza­sie powsta­nia listo­pa­do­we­go w 1831r.

Na miej­scu rezy­den­cji pol­skich kró­lów i ksią­żąt car Alek­san­der III w roku 1889 naka­zał budo­wę let­niej rezy­den­cji. Budo­wa trwa­ła kil­ka kolej­nych lat, a w roku 1885 na tere­nach wokół pała­cu zało­żo­no park z jezior­ka­mi i oczka­mi wod­ny­mi, któ­ry prze­trwał do dnia dzi­siej­sze­go. W tym samym okre­sie do Bia­ło­wie­ży dopro­wa­dzo­ny został szlak kole­jo­wy oraz wybu­do­wa­no dwie sta­cje kole­jo­we: Bia­ło­wie­ża Pałac i Bia­ło­wie­ża Towa­ro­wa. Dru­ga ze sta­cji zacho­wa­ła się do dziś, a w budyn­ku dwor­co­wym znaj­du­je się sty­lo­wa Restau­ra­cja Car­ska ser­wu­ją­ca kuch­nię rosyj­ską i bia­ło­ru­ską. Pałac cara Alek­san­dra spło­nął w cza­sie walk w 1944r, a 12 lat póź­niej roz­po­czę­to roz­biór­kę pozo­sta­ło­ści po poża­rze. Obec­nie moż­na jedy­nie podzi­wiać frag­men­ty zabu­do­wań z tam­tej epo­ki. W miej­scu gdzie stał car­ski pałac wybu­do­wa­no nowy budy­nek w któ­rym mie­ści się dyrek­cja BPN, muzeum, restau­ra­cja i hotel.

Otagowano , , , , , .Dodaj do zakładek Link.