17 wyciągów, 20 przygotowywanych i ratrakowanych tras zjazdowych o łącznej długości ponad 24km, możliwość jazdy nocnej na wybranych stokach oraz ponad 75km narciarskich tras biegowych — to stawia Szpindlerowy Młyn na pierwszym miejscu wśród karkonoskich ośrodków narciarskich w Czechach.
Szpindlerowy Młyn — położenie i podstawowe informacje
Miasto położone jest w kraju hradeckim w czeskich Karkonoszach. W linii prostej od Śnieżki dzieli je około 10 km. Ponieważ na północ od Szpindlerowego Młyna nie ma w górach żadnych drogowych przejść granicznych z Polską, do miasta dojechać można okrążając łańcuch górski pomiędzy Śnieżką i Szrenicą po uprzednim przekroczeniu granicy w Lubawce (jadąc drogą nr 5 od strony wschodniej) lub w Jakuszycach (jadąc drogą nr 3 od strony zachodniej).
Miasto — mimo że stosunkowo niewielkie, bo liczące tylko około 1,5tys. mieszkańców — plasuje się w ścisłej czołówce ośrodków narciarskich w Czechach. Ze względu na warunki oraz wciąż rozbudowywaną infrastrukturę Szpindlerowy Młyn dwukrotnie był gospodarzem zimowej uniwersjady. Z tych prostych powodów liczba turystów pewnie znacznie przewyższa liczbę stałych mieszkańców miasta.
Więcej informacji nt. miasta oraz bazy noclegowej znajdziecie >tutaj<.
Wyciągi i trasy zjazdowe
Jak wspomniałem Szpindlerowy Młyn może poszczycić się 17 wyciągami oraz 20 trasami zjazdowymi. Ostatni z wyciągów — krzesełkowa, 6‑osobowa kolejka z podgrzewanymi kanapami, wywożąca narciarzy i turystów ze Ski Areal Svatý Petr na sam szczyt — został oddany przed rozpoczęciem sezonu 2015/16. Swoją drogą bardzo polecam tenże wyciąg, bo nie dość że komfortowy, to na górze można wybrać sobie trasę w zależności od stopnia naszych umiejętności i czeka nas 2 do 3km jazdy w dół. Jedynym minusem jest fakt, że pewnie sporo ludzi uważa podobnie i na wjazd trzeba postać w pozornie dużej kolejce. Jednak ze względu na dużą przepustowość wyciągu czas oczekiwania nie powinien przekroczyć 10–15minut (tak przynajmniej było na początku stycznia 2016).
I jeszcze jedna ciekawostka na sezon 2015/16: po wjechaniu najnowszą kolejką RWE na szczyt warto zrobić sobie 5 minut przerwy i wejść do stojącej na szczycie kopuły, gdzie z okazji 700-nej rocznicy urodzin króla Karola IV przygotowano królewski dwór wyrzeźbiony z lodu. Wstęp jest bezpłatny.
We wspomnianym Ski Areal Svatý Petr są też inne możliwości w zakresie wyboru tras i wyciągów.
Drugim zasługującym na uwagę kompleksem jest Ski Areal Medvědín, który posiada najdłuższą w Czechach oświetloną trasę do jazd wieczorowych. Jazdy wieczorowe odbywają się codziennie w godz. 18:00–21:00.
Alternatywą może być wybór innych stoków i wyciągów: Stoh, Horní Mísečky czy Labska. Wszystko zależy od naszych umiejętności i oczekiwań. Zwracam uwagę jedynie na fakt, że nie wszystkie stoki są naśnieżane i zanim wybierzecie się na wybrany wyciąg warto sprawdzić czy trasa po której chcielibyście poszusować jest czynna. Mapka tras znajduje się >tutaj<, a trasy oznaczone śnieżynką są w razie potrzeby dośnieżane z armatek. Aktualna informacja o dostępności tras i wyciągów znajduje się >tutaj<.
Skipasy, Gopassy i rabaty — czyli co się opłaca
Najbardziej opłacalną wejściówką na stok jest Gopass. Ten jednak należy wyrobić sobie wcześniej przez internet. Najlepiej jak uda Ci się to przynajmniej na dwa tygodnie przed planowanym wyjazdem, bo mniej więcej tyle czeka się na przesłanie Gopassu pocztą. Jeśli jednak Gopass nie dotrze na czas, można posługiwać się Gopassem tymczasowym, który otrzymasz w mailu. Rejestracja kosztuje 50,00 CZK i jest to de facto opłata za wydanie karty chipowej. Na kartę Gopass w Szpindlerowym Młynie przy zakupach zbiera się punkty, które potem można wymieniać na zniżki w barze 🙂 . No i co ważne: Gopass = nie stoisz w kolejce do kasy. Zarejestrować się i zamówić Gopass należy na stronie https://www.gopass.cz/PL/index.html.
Jeśli nie udało Ci się w porę zdobyć karty Gopass, to kolejnym sposobem na zniżki jest zapytanie w recepcji hotelu w którym się zatrzymasz czy uczestniczą w programie “Ski & Stay”. Jeśli tak, możesz otrzymać kartę uprawniającą do zniżek przy zakupie Skipasów. Jeśli nie, to w pozostałych hotelach i pensjonatach można taką kartę kupić za 100,00 CZK. W drugim przypadku zysk ze zniżki będzie mniejszy, ale przy pobycie co najmniej pięciodniowym zauważalny dla kieszeni. Poza tym karta SpindlCard uprawnia do zniżek nie tylko przy zakupie Skipasów. Szczegółowe informacje oraz w miarę aktualną listę hoteli uczestniczących w programie “Ski & Stay” znajdziesz >tutaj<.
Komunikacja i parkowanie
W okresie zimowym wyciągi Hromovka, Medvědín i Horní Mísečky oferują miejsca parkingowe, a do ostatniego z nich dojechać nie jest łatwo. Pod Hromovką zwykle jest tłoczno i jak się nie zmieścisz na głównym parkingu, to pozostawienie samochodyu na parkingu obok może kosztować 240,00 CZK. Napisałem “może”, bo odniosłem wrażenie że obsługa parkingu wybiera sobie dni kiedy pracuje i pobiera opłaty. Pod Stohem nie ma oficjalnego parkingu, ale przy minimalnym szczęściu da się zaparkować samochód. Natomiast najbardziej oblegany Ski Areal Svatý Petr parkingu nie ma wcale. I stanowczo odradzam zostawianie auta w okolicznych zatoczkach przy drodze, bo wszędzie widnieją znaki informujące o zakazie postoju i zatrzymywania, a szpindlerowska policja i straż miejska są nieubłagane: każdego amatora parkowania “nagradzają” blokadą na koło i mandatem. Podobnie jest w ścisłym centrum miasteczka. Dlatego, jeśli macie taką możliwość, najlepiej na stok dotrzeć skibusem. Skibusy są bezpłatne, a w Szpindlerowym Młynie są trzy linie umożliwiające przejazd pomiędzy centrum, okolicznymi hotelami i wszystkimi z wymienionych wyciągów. Jedyny problem to fakt, że nie jeżdżą one zbyt często — np. pomiędzy kolejnymi kursami dla linii zielonej nr 3 w skrajnym przypadku odstęp wynosi około dwóch godzin.
Okolica
Jeśli z jakichś powodów znudzi się Wam Szpindlerowy Młyn, to w promieniu kilkunastu kilometrów znajdziecie kilka innych ośrodków, które również oferują możliwość korzystania z własnych stoków i wyciągów. Być może będzie tam mniejszy tłok i spokojniejsze stoki. Jednak tak dobrej infrastruktury jak w Szpindlerowym Młynie, który nie bez powodów został okrzyknięty jako karkonoski numer jeden, w okolicach nie znajdziecie.
Szkółki, wypożyczalnie, zakupy i Apres Ski
Niemal w każdym hotelu i pensjonacie znajdziecie informacje o szkółkach narciarskich oferujących doskonalenie jazdy na każdym poziomie wtajemniczenia. Oferują one zarówno lekcje indywidualne oraz grupowe. Nietrudno też znaleźć biura szkółek narciarskich w mieście czy bezpośrednio pod wyciągiem. Podobnie sytuacja wygląda jeśli chodzi o możliwość wypożyczenia sprzętu — wypożyczalni jest całe mnóstwo. W okresie zimowym szkółki i wypożyczalnie oferują atrakcje nie tylko amatorom narciarstwa czy snowboardu — równie dobrze można wypożyczyć zimowe rowery i wraz z instruktorem udać się na rowerową wyprawę w zimowych warunkach.
Sporo jest również sklepów sportowych, ale zakupy raczej bym odradzał: jeśli nie zaopatrzyłeś się w sprzęt narciarski lub snowboardowy przed wyjazdem i chcesz cokolwiek dokupić, to przygotuj się na grubszy wydatek bo ceny są raczej wysokie w porównaniu do typowych cen w sklepach sportowych w kraju.
Ponieważ w czasie naszego pobytu załatwiliśmy sobie wyżywienie w hotelu (śniadania i obiadokolacje) a w ciągu dnia zwykle lunch czy przekąski jedliśmy tuż pod stokiem, nie podam tutaj listy polecanych restauracji. No może z jednym wyjątkiem: Villa Hubertus w centrum miasteczka tuż przy moście nad Łabą. Rzeczywiście zawitaliśmy w czasie pobytu w progi Villi dwukrotnie. Nie mam porównania z innymi restauracjami w Szpindlerowym Młynie, więc trudno mi się odnieść czy jest lepsza czy gorsza niż pozostałe. Ale z pewnością jest godna polecenia ze względu na dobrą kuchnię, przystępne ceny i przemiłą obsługę. Jeśli tam zawitacie, to namawiam na spróbowanie zupki o wdzięcznej nazwie: krkonošská kyselica s klobásou v chlebu. A jak chcecie się rozgrzać, warto spróbować świetnie przyprawionego grzanego wina 🙂
Wieczorem, po (mam nadzieję) udanej jeździe na wybranym stoku, swoje podwoje otwierają niemal wszystkie bary i puby w mieście, a miasto tętni życiem do późnych godzin nocnych 🙂